Kawa i herbata można powiedzieć od zawsze towarzyszą człowiekowi w
codziennym życiu, aż trudno sobie wyobrazić, gdyby nagle miało ich
zabraknąć, no bo jak zjeść śniadanie bez kubka gorącej herbaty, albo jak
porozmawiać z przyjaciółką bez filiżanki aromatycznej kawy? To tylko
dwa z wielu przykładów, które można by wymieniać w nieskończoność i
dowód na to jak ważną rolę pełnią te napoje w życiu człowieka. Tu
również rodzi się pytanie czy aby na pewno są zdrowe?
Od dawna ludzie dyskutują, sprzeczają się jakoby herbata była lepsza od
kawy i na odwrót, a jak to jest naprawdę? Otóż faktycznie herbata pita w
dużych ilościach może bardziej pobudzać organizm niż kawa, ale poza tym
ma inne właściwości, które jednoznacznie przemawiają za tym, że jest
dużo zdrowsza od kawy. Po pierwsze podnosi wytrzymałość fizyczną i
świetnie nawadnia organizm. Po drugie zmniejsza ryzyko zawałów i choroby
Parkinsona oraz chroni przed różnego rodzaju komórkami nowotworowymi.
Po trzecie chroni przed szkodliwymi promieniami UV, a zielona herbata
wzmacnia wytrzymałość kości. Kawa nie ma takich właściwości, ale ma
smak, któremu ciężko się oprzeć.
Podsumowując, zarówno kawa i herbata pita w rozsądnych ilościach
„pójdzie” na zdrowie. Wszystko w granicach rozsądku, przecież po to
zostały stworzone, aby umilać codzienne życie, a nie szkodzić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ja nie mogę pić kawy, mój organizm nie znosi tego dobrze. Ale za to chętnie sięgam po herbaty. Nie ma możliwości, żeby się znudziła, ponieważ na rynku obecnie jest mnóstwo rodzajów herbat jak i smaków. Ja z natury lubię trochę poszaleć, więc robię sobie różne mieszanki. Często wracam do mieszanki zielonej herbaty z imbirem i skórkami z grejpfruta. Jestem na diecie, więc z doświadczenia już wiem, że wspomaga ona dietę. I tak jak jest wspomniane w artykule powyżej herbata świetnie nawadnia organizm i ma mnóstwo pozytywnych aspektów. Ja osobiście nie wyobrażam sobie jakby miałoby jej u mnie w domu zabraknąć. :)
OdpowiedzUsuńJestem miłośniczką zarówno kawy jak i herbaty...ale zdaję sobie sprawę, że herbata ma więcej dobroczynnego wpływu na mój organizm niż kawa. Staram się nie przesadzać z kawą, choć jedną dziennie obowiązkowo muszę wypić - dla pobudzenie, pysznego smaku i wspaniałego aromatu :) Po herbatę sięgam kilka razy dziennie, wybierając różne jej odmiany i smaki.
OdpowiedzUsuńKawę piję bardzo rzadko, choć ostatnio coraz więcej mówi się o jej dobroczynnym działaniu ;) Herbatę piję codziennie i ucieszyłam się jak przeczytałam tyle dobrego o jej właściwościach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Nie długi, ale treściwy i to co ważne jest przekazane odbiorcy. Wiele rzeczy nie wiedziałam, dzięki temu artykułowi zgłębiłam wiedzę. Bardzo dużo piję kawy, ale chyba muszę to ograniczyć, a więcej pic herbaty. Ja też pisałam artykuł, ale o tym czy herbata z cytryną szkodzi :)
OdpowiedzUsuńJa powiem, że piję kawę bardzo rzadko: maksymalnie ze dwa razy w miesiącu gdy niedośpię, zarwę noc lub poprostu gdy potrzebuję kopniaka energii by się rano rozbudzić. Jeśli już ją piję to tylko z mlekiem, bo wtedy jest łagodniejsza dla żołądka, czasem doprawiam ją cynamonem, odrobiną imbiru lub karmelem, by złagodzić jej gorycz. Jednak ja jestem koneserką herbat, zwłaszcza tej zielonej lub białej, rooibosa. One równie dobrze mnie stawiają na nogi :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKawa - Nigdy jej nie lubiłam. Nawet jej zapach mi się nie podoba. Zdecydowanie wolałam herbatę. Herbata -To właśnie herbata zawsze poprawia moje samopoczucie (tak dobrze czytacie - samopoczucie). Dzięki niej czuję, że żyję. Świat staje się piękniejszy. Czas staje w miejscu. Gdy boli brzuch - herbata zawsze jest pod ręką. Choć wiadomo, co za dużo to nie zdrowo. Piję ją z umiarem.
OdpowiedzUsuńPodsumowując:
Na razie (jestem jeszcze młoda) nie jestem przekonana do kaw. Herbaty są dla mnie smaczniejsze. Zapach kawy mnie tym bardziej zniechęca do jej spróbowania. A zapach herbaty, aż zachęca! Wiśniowe, bananowe, miętowe... ileż jest smaków herbat. Pełno. U mnie w domu jest ich domu, ale szybko się kończą, bo ja maniaczka herbatowa jestem, hihi. :)
Cóż wypróbowałam wiele owocowych-smakowych herbat ale przyznam że z bananową jeszcze się nie zetknęłam. Były truskawkowe, porzeczkowe, wiśniowe, pigwowe, gruszkowe, śliwkowe, z dzikiej róży, jabłka, ananasa+grejpfruta. I przyznam się szczerze ze narobiłaś mi dużego smaka na bananową. Gdzie można ją zakupić? Ja mam osobną półkę w kuchni specjalnie na herbaty! A zapach kawy mi się podoba mimo że za kawą zbytnio nie przepadam. Jestem herbaciarka :) Zdecydowanie!
UsuńChociaż zapach kawy jest moim ulubionym zapachem to muszę przyznać, że zapach herbaty również należy do tych przy którym zamykam oczy i po prostu delektuję się tym jak powolutku dociera do nosa i wywołuje u mnie dobry nastrój. A z bananową herbatką też się w życiu nie spotkałam:) A brzmi ciekawie! Wie ktoś może gdzie można taką kupić?
UsuńJa przyznam szczerze, jak powyżej wspomniałam, nie spotkałam jeszcze herbaty bananowej w sklepach ale napewno można samemu ją wyczarować dodając suszone lub świeże plasterki banana, do herbaty, zwłaszcza z zieloną i białą to musi być ciekawe połączenie ;) Uzupełniłabym to połączenie kilkoma świeżymi malinami i odrobiną soku z limonki. Co Ty na to Fit Kobiecość? :)
UsuńKawa i herbata - te dwa fantastyczne napoje toczą z sobą bój odkąd tylko Kolumb sprowadził je na europejską ziemię. Dowodem są choćby programy telewizyjne np. "Kawa czy herbata". Bardzo fajny temat i bardzo ciekawe zakończenie :) Czy mówiłam już, że uwielbiam ten blog? :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM KAWĘ <3 KOCHAM HERBATĘ (zwłaszcza tą zieloną) <3
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez filiżanki kawy o poranku i herbaty w ciągu dnia.
Obie umilają mi codzienne życie i obie smakują mi tak samo bardzo <3 :)
Zgadzam się w stu procentach ze stwierdzeniem, że najważniejszy jest umiar. Obydwa napoje mają wiele właściwości korzystnych dla naszego zdrowia jednak jeśli przesadzimy z ilością można spodziewać się efektów wręcz odwrotnych. Kiedyś próbowałam rzucić całkowicie kawę jednak mam do niej tak wielką słabość że wszystkie moje próby kończyły się ponownym sięgnięciem po ten aromatyczny napój. Aż wreszcie poszłam po rozum do głowy i zamiast męczyć się i pozbawiać tego co sprawia mi przyjemność po prostu piję kawę w takich ilościach, że mam pewność iż nie szkodzi mojemu organizmowi!
OdpowiedzUsuńDla mnie lepszy wybór to herbata :) chodź nie jestem od końca obiektywna bo nie pijam kawy nawet tej zbożowej choć jak to mówią "kawa zbożowa to nie kawa " :P. W domu jestem w mniejszości ponieważ jest więcej zwolenników kawy ;) .
OdpowiedzUsuńJa i tak wybiorę kawę :D
OdpowiedzUsuńGdy wieczorem idę spać
już głód kawowy zaczyna mnie ssać!
Szybko zasypiam, w mig rano wstaję,
pędzę do kuchni i kawkę zapodaję!
Gdy czuję aromat małej czarnej w pełni
już wiem, że smak jej me doznania spełni!
Z mlekiem, bez mleka, z pianką, bez pianki -
w każdym wydaniu spełnia moje zachcianki!
Kawa, kawusia, kawunia, kaweczka -
i już uśmiechnięta moja mordeczka!